To nie prawda, że umiejętności się opanowuje raz na zawsze. To nie jest proces zero jedynkowy. Każdą, nawet najprostszą czynność można doskonalić w nieskończoność i również w nieskończoność odkrywać. Nawet tak banalną rzecz jak wiązanie butów można na swój sposób udoskonalać, poprawiać i odkrywać. Czym bardziej złożona umiejętność, tym obszary do odkrywania są większe, a pasja zgłębiania tajników sztuki bardziej fascynująca.
Ten motor pchający do zgłębiania i ciągłego odkrywania czegoś, co naszym zdaniem opanowaliśmy, jest warunkiem samodoskonalenia i rozwoju. Bez tej tajemniczej siły dojdzie do zatrzymania i z czasem wypalenia. Zgaśnie ten piec, gorejący ogień pasji, a my staniemy się pustymi skorupami. Co determinuje tę siłę lub jej brak, to już pozostanie tajemnicą i myślę, że każdy powinien sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Faktem jest w jak zaskakujący i niezbadany sposób działa, jak wiele etapów przechodzimy zanim dojdziemy do danego punktu, w którym znajdujemy się dzisiaj. Ile po drodze przemierzyliśmy drobnych i różnych niewielkich ścieżek, aby wypracować swój światopogląd w danej dziedzinie, postrzeganie jej i opanowanie?
Dla nas takim olbrzymim placem zabaw stały się wczesne godziny przedświtu. Ulubiony moment dnia, ale tak trudny do oddania na zdjęciu. Moment gdy noc walczy z dniem, gdy oba światy się przenikają i przepełniają sobą wzajemnie. Moment, gdy dosłownie każda minuta oznacza zmiany i kalejdoskopowe doznania. Moment tajemniczy i niezwykły. Ten czas nas ogromnie fascynuje i staramy się to pokazać na zdjęciach, przesuwając granicę co raz bliżej i bliżej ku nocy i ciemności. Zrozumienie tego jest procesem, odkrywanie i doskonalenie również. Cała zależność siły pchającej nas w poszerzanie tego co widzimy i chcemy pokazać, ukazała się tutaj w czystej postaci. Pozostaje mieć nadzieję, że ta siła nigdy nie zgaśnie.
Floating hide by: https://mrjangear.com
Żuraw
Crane
Grus grus
fot. Łukasz Boch
Comments