Białe czaple w trakcie jesiennych migracji to zdecydowanie jedne z najciekawszych bywalców rozlewisk. Tego roku, choć się licznie pojawiły, bynajmniej nie stanowiły łatwego obiektu do fotografowania. Mimo wszystko kilka prób podjęliśmy i jak zawsze przy czaplach, raz na wodzie, raz pod wozem.
Czaple choć nie są tak zorganizowane jak gęsi, czy żurawie, chętnie łączą się w większe grupy w trakcie polowań, noclegów, czy poszukiwania miejsc na żer. Czy wynika to z jakiś specjalnych technik łowieckich, jak w przypadku kormoranów? Raczej nie, tu działa raczej zwykłe wygodnictwo i pragmatyzm, że skoro kilka osobników poluje z sukcesem, to da się coś dla siebie jeszcze uszczknąć z tego tortu, często bowiem można też spotkać pojedyncze ptaki penetrujące zakola rzeki i rozlewisk. Ich miejsca żeru są nieprzewidywalne i trudne do zaplanowania, a jeden fałszywy ruch podrywa całe towarzystwo. Czaple jednak te trudy wynagradzają swoją niesamowitą aurą, bogactwem zachowań i ciekawym usposobieniem.

Czapla biała
Great white heron
Ardea alba
fot. Łukasz Boch
#szkołafotografii #szkołafoto #warsztatyfotograficzne #szkołafotografiiprzyrodniczej #fotografiaprzyrodnicza #fotografowaniezwierząt #fotografowanieptaków #szkoleniafoto #szkoleniafotograficzne #kursyfoto #fotoszkoła #kursyfotografii #fotografiaprzyrody #szkołafotografiiprzyrody #fotografia #wildlifephotography #wildphoto #wildlife
Comments