Wyobraźcie sobie miejsce odosobnione od zgiełku, gwaru, niedostępne dla ludzkiego oka. Zapach letniej łąki przesiąkniętej wolno wijącą się rzeką, słońce leniwie opada za horyzont, dookoła tylko ptasi gwar. Nasze maluchy sennie tulą się pod matczynym płaszczem. To niesamowite jak w jednej chwili na sobie tylko znany sygnał zrywają się i biegną na oślep w kierunku przybywającego z pokarmem rodzica. Niesamowite jak spośród setek identycznych odgłosów rozpoznają tylko ten jeden jedyny, a przecież to dopiero ich drugi dzień życia.
Rybitwa białoczelna
Litlle tern
Sternula albifrons
fot. Marcin Baranowski
コメント