Oto typowy dzień z życia zimorodka przedstawiony na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji, setek godzin spędzonych nad rzeką i niezliczoną ilością nagrań z kamer rozstawionych wzdłuż rzeki. Ponieważ nie chcemy Was uraczyć ogromnym esejem, podzielimy go na dwie, może trzy części.
Miejsce
Samica, którą widzicie na zdjęciach pojawia się na odcinku około dwóch kilometrów koryta. Koryta dość niezwyczajnego jak na warunki wyregulowanej i zmeliorowanej rzeczywistości. Te dwa kilometry należą do prawdziwej perełki, która przywodzić może wyobrażenie jak kiedyś wyglądały rzeczki i rzeki przecinające nasz piękny kraj. Wysokie skarpy przeplatają się z bagiennymi rozlewiskami, niezliczona ilość łuków, zakrętów i opasek, dziesiątki drzew, korzeni i innych przeszkód. Głębokość potrafi zaskoczyć, od brodzikowej w ciągu jednego kroku woda może sięgnąć do klatki piersiowej. Jednym słowem nieregularność, bałagan, chaos i życie, czy to nie piękne? To trochę tak jakby porównać las z prawdziwą puszczą. Często zastanawiam się jak to się stało, że ocalał tan niezwykły pomnik nizinnej rzeki, brak pól uprawnych, łąk i domostw w bezpośrednim sąsiedztwie na pewno nie pozostał bez znaczenia.
Na tak wyglądającej rzece utrzymały się doskonałe warunki dla ryb i tym samym zimorodka. W dodatku czuć tutaj, że całe koryto żyje własnym rytmem, pracuje i zmienia się niemal codziennie. Dołki i łachy się przemieszczają i zmieniają, skarpy się nadal kształtują, bobry kładą nowe drzewa. Prawdziwy labirynt Fauna.
Początek
Wszystko zaczyna się jeszcze przed wschodem, gdy dla naszego oka otoczenie spowija coś co bez większego zastanowienia nazwalibyśmy półmrokiem. Ta minimalna ilość światła i znak, że nadchodzi nowy dzień jest sygnałem dla naszego dzisiejszego bohatera. Ciągłe patrolowanie rzeki wyłoniło najlepsze miejsca do połowu ryb i te każdego dnia są sukcesywnie sprawdzane. Musimy się zatem spodziewać, że w okolicach samego świtu samiczka nie spędzi z nami dużo czasu, a spokój i powodzenie wizyty jaką złoży przy nas jest kluczem do dalszych zdjęć. Po krótkiej wizycie znika. Zaczyna się długie czekanie na jej powrót, w tym czasie sprawdza resztę miejsc i te najlepsze będą odwiedzane w zasadzie do zmroku....
CDN...
Zimorodek zwyczajny
Kingfisher
Alcedo atthis
fot. Łukasz Boch
Comments