W republice zaczął się cud narodzin, niemal jednocześnie w wielu gniazdach popękały skorupki, wystartował drugi etap życia wyspy. Długi i bardzo niebezpieczny okres inkubacji powoli jest za nami, niestety dla wielu par nie był udany. Kolonia daje relatywnie czynną i mocną ochronę wielu dziobów i skrzydeł, niestety przyciąga też uwagę drapieżnika. Ta samica rybitwy rzecznej wraz z partnerem będzie pilnować młodego przez najbliższy czas. Wykluł się poprzedniego wieczora i przy padającym deszczu grozi mu rychłe wychłodzenie.W gęstwinie jej piór ukryte są jeszcze dwa jaja. Wytrwałość tych ptaków i walka z przeciwnościami wzbudziły w nas ogromny podziw, a wierzcie nam, że pomimo pięknych okoliczności przyrody, zagrożeń jest mnóstwo.
Rybitwa rzeczna
Common tern
Sterna hirundo
fot. Łukasz Boch
Comments