Wiemy, że żubr to temat obfotografowany, zgłębiony i przeorany w każdym kierunku. Dla nas jednak, tubylców centralnych tego polskiego padołu, żubr był i będzie zawsze gatunkiem egzotycznym. Ta wyprawa została zaplanowana i wprowadzona w fazę realizacji w drodze do sklepu po mleko. Był sobotni wieczór, a zatem pakowanie, kawa i do samochodu. Przed godziną czwartą rano na miejscu, prawie 400 km na północny wschód od stolicy włókiennictwa. Wokół całkowite ciemności, więc nawet taka góra mięsa jak stado żubrów była nie do zobaczenia. Śpiwór, położenie fotela i krótka drzemka, chwilę później witamy wschód z królem Puszczy w samym jej sercu. Mógł być film, ciepłe łózko i wyspana niedziela ale my nigdy nie żałujemy.
Żubr
European bison
Bison bonasus
fot. Łukasz Boch
Comments