"Ten ostatni rozdział (...) może wywołać skojarzenia, że człowiek jest w jakiś sposób ostatecznym triumfem ewolucji, że wszystkie te miliony lat rozwoju, nie miały żadnego innego celu, niż postawić go na Ziemi. Nie ma żadnych naukowych dowodów, aby poprzeć taki pogląd oraz nie ma powodu by przypuszczać, że nasz pobyt na Ziemi będzie dłuższy od pobytu dinozaurów."
Jak niewiele ludzi zdaje sobie sprawę z tego co jest po drugiej stronie lustra? Jak niewielka jest wiedza co dzieje się w głębinach, pod powierzchnią mórz i oceanów? Jak wielka jest degradacja zasobów? Zniszczone rafy, zanieczyszczone wody. Oceany są traktowane jak jeden wielki zbiornik ściekowy. Zbiornik, do którego spływa cale zło. Dlaczego? Bo bezpośrednio nikt tego nie widzi, bo niewielki procent ludzi jest w stanie zanurzyć się w głębiny i to zobaczyć.
Po co zatem chronić wody naszej planety, dbać i pielęgnować coś, czego nikt nie widzi? Po co działać w miejscach, gdzie efektów nie da się pokazać w necie i telewizji? To tak jak zamiatanie śmieci pod dywan, albo dbanie o własne ja. Dbamy tylko o zewnętrzny obraz i wizerunek, musi być nienaganny, podziwiany, a najważniejsze, żeby był społecznie uważany za wartościowy. Wartościowy w oczach innych. Nie ważne, co jest pod powierzchnią, bo i tak nikt tam nie dotrze. Wędrując po krańcach świata, wiem jak niewiele miejsc zostało, gdzie obraz odpowiada rzeczywistości. Gdzie rzeczywistość jest piękniejsza niż pozornie płaski błękit oceanu.
Rekin wielorybi
Whale shark
Rhincodon typus
fot. Marcin Baranowski
Comments