To była dziwna noc, zmęczony długim przedzieraniem się przez bagniste tereny, dotarłem w końcu w ulubione i znane mi miejsce. Dookoła panował niesamowity mrok i cisza, było w tym coś niepokojącego. Nie było słychać odgłosu ptaków, ani widać ich sylwetek, zupełna pustka. Leżąc w wodzie wypatrywałem najmniejszego ruchu, zmęczone oczy i wyobraźnia malowały przedziwne obrazy, w jednej chwili pojawiły się one, a może to tylko wyobraźnia, może to był tylko sen?
Czapla biała
Great white heron
Ardea alba
fot. Marcin Baranowski
Kommentarer