Delikatnie obróciłem się, żeby włączyć aparat. To był cudowny widok, nagroda za wczesną pobudkę. Były niemal wszędzie, biało-szara mieszanka czapli, przepleciona mnóstwem pływających łysek. Zaczynały dzień. Nadeszła pora na śniadanie i zdjęcia.

Czapla biała
Great white egret
Ardea alba
fot. Łukasz Boch
Comments