To był dziwny poranek. Słońce już dawno wyszło zza drzew, ale nadal kryło się we mgle. Ta zalała szczelnie całą okolicę, nie widziałem ani brzegu ani pobliskich zarośli. Wokół słyszałem poruszenie ptaków, ich głosy i kolejne odlatujące klucze. Ze ściany różów nagle wyłoniły się wydając na wszystkie strony swój nieziemski klangor żurawie.
Żuraw zwyczajny
Crane
Grus grus
fot. Marcin Baranowski
Comments