top of page

NASZE OPOWIEŚCI

Windą do nieba

Gdy kilka lat temu padła propozycja "drzewa", wiedziałem, że nie będziemy musieli się namawiać i przekonywać. Widać było błysk w oku i nieograniczoną ilość pomysłów pędzących przez głowę. Wizja przeżywania z ptakami życia w koronach drzew, możliwości obserwacji i fotografowania tej skrytej, niezwykle bogatej i jakże pięknej części ich jestestwa, wydawała się taka kusząca. Przygotowując się, snuliśmy przy ognisku plany, pomysły i rozwiązania. Wkrótce okazać się miało, że otworzyliśmy dziedzinę, której rozległość i obszar okazał się równie wielki co ciekawy, a samo nadrzewne życie ptaków stać się miało naszą obsesją.

Nie jestem dzisiaj w stanie zliczyć ile mieliśmy najróżniejszych podejść. Zanim pojawiły się rezultaty naszych nadrzewnych zmagań, zanim spojrzeliśmy krytycznym okiem w poczuciu zadowolenia, upłynąć miały kolejne lata. Pamiętam wiele wyjazdów gdy wracaliśmy zmęczeni, w ciszy i bez jakichkolwiek kadrów, a co gorsza z przekonaniem, że brnęliśmy w ślepą uliczkę. Potem było analizowanie i kolejne próby, wszystko po to, żeby uzyskać swobodę wspinania i rozwiązania samego fotografowania. Jak zamocować sprzęt, jak zbudować wygodne stanowisko, jak stać się niewidzialny? Małymi etapami, niezwykle mozolnie, ale cały czas z drobnymi sukcesami, wydzieraliśmy krok po kroku tajemnice tej wąskiej, fotograficznej dziedziny.

Dzisiaj, kilka lat po tym gdy zaczęliśmy tą podróż, nadal przedzieramy się przez ogrom inspiracji, pomysłów i niezwykłych przygód związanych ze wspinaczą i fotografowaniem. Cała historia z drzewami odwróciła nasze postrzeganie ptaków i samej przyrody. Nasze głowy odruchowo zadarte w górę i wzrok nieustannie przeszukujący korony są tego najlepszym dowodem. Wytworzyła się też więź i szacunek do samych drzew, to niezwykłe i monumentalne formy życia, pełne zapachów, dźwięków i ruchów.

Choć udało nam się zrealizować kilka naszych nadrzewnych planów, wiele jeszcze przed nami. Wiem jednak, że ta wspólna pasja i zgłębianie jej potwierdziły siłę naszego zespołu, a ja nigdy nie wątpiłem, że Marcin jest najwłaściwszą osobą, żeby to realizować.



9 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Straszny czas

bottom of page