Najtrudniej jest sfotografować to co widzimy często, to co nasze oczy uznają za normę, za nic nie przynoszącą codzienność i pospolitość. Stąd właśnie żargonowe nazewnictwo "pospoliciuchy". To grupa ptaków tak dobrze nam znana, że w zasadzie znalezienie dla nich miejsca w kadrze staje się problemem. Ganiamy za sowami, żurawiami czy rybitwami, a co z łyską, gawronem czy jedną z najpiękniejszych kaczek jaką jest krzyżówka? Mam taką wewnętrzną potrzebę szukania pomysłów na kadr właśnie dla tych wszędobylskich mieszkańców miast i skwerów. Czy udało się pokazać zwyczajną łyskę w sposób niezwyczajny? Oceńcie sami.
Łyska
Coot
Fulica atra
fot. Łukasz Boch
Comments