Codziennie debatujemy, relacjonujemy i rozprawiamy o wyprawach, nowych miejscach i samym fotografowaniu, wytworzyła się u nas taka sama "fotograficzna głowa" i skopiowane wyobrażenie przestrzenne. Przygotowując stanowiska, w trzech słowach potrafimy opisać efekt jaki uzyskamy na zdjęciach, nie musimy się zastanawiać nad poprawnością miejsca przygotowanego do zdjęć przez jednego z nas. Nie musimy się zastanawiać czy będzie tak jak należy i tak jak lubimy. Estetyczna równowaga i poziom wrażliwości na odbieranie wizualnych bodźców mamy jak bliźniacy. Poszukiwanie tła, kąta światła i nareszcie przepis na wykonanie zdjęcia jest u nas tak powielony, że w ciemno mogę iść na miejsce Marcina i wiem czego się mogę spodziewać. To bardzo nam ułatwia współpracę i pomaga przy kolejnych projektach. Jeden z tak zwanych "naszych kadrów" z naszym ulubionym przepisem.
Perkoz dwuczuby
Great Crested Grebe
Podiceps cristatus
fot. Łukasz Boch
Comments