Wracamy w zimowy wystrój. Długo wyczekiwany rajd rzeką nareszcie zrealizowany. Noc spędzona na miejscu, z dala od miejskich betonów. Pobudka po piątej i przygotowania. Ocieplacze, skafandry, niedowierzanie wędkarzy. Jest pięć stopni poniżej zera, zanurzamy się w wodzie, jest łagodny plusk, zapach wody i mocniejsze bicie serca, jeszcze moment i dno ginie pod nogami, zaczynamy rajd, wokół nadal ciemno. Przed nami ponad dwa kilometry spływu i wspaniała przygoda. Nie ma nudy.
Kormoran zwyczajny
Great cormorant
Phalacrocorax carbo
fot. Łukasz Boch
Comments