Bez wątpienia są miejsca, które wywołują u nas szczególny sentyment i wspomnienia. Znacie to uczucie, gdy uśmiech sam się pojawia na myśl o jakimś miejscu i wydarzeniach? Na nas tak działają nadbużańskie bociany. Dlaczego tak się dzieje?
Oczywiście na pierwszym miejscu są ptaki i to co zaoferowały nam w trakcie kolejnych obserwacji i sesji. Niezwykłe piękno życia ptasiej rodziny, ale piękno w rozumieniu dzikiej przyrody. Z jednej strony proste i ukierunkowane na egzystowanie w dzikim otoczeniu, a z drugiej przepełnione złożonością zachowań między rodzicami i rodzeństwem. To co wydawać by się mogło często sielankowym obrazem, dla nich każdego dnia było walką o przetrwanie. Zmaganie się z burzami, upałami, wichurami i deszczem, ale i radość z budzącego się dnia i wstającego słońca. Klekotanie na powrót partnera i igraszki malców podczas nieobecności rodziców. Na całość naszych doznań wpłynęło jednak więcej czynników. To krajobraz niezwykłej rzeki, śpiew wilg i słowików. Gryzące meszki w koronie olszy i mordercze pobudki przed drugą rano. Te bociany, to również życie pewnej ludzkiej rodziny, związanej nierozerwalnej z powrotami i życiem tych ptaków. To emocjonujące opowieści i wspomnienia gospodarza o swojej mamie, która za życia, każdego poranka rozmawiała z nimi przed ciężkim dniem pracy.
Te bociany zbudowały wielki obraz, złożony i wielowymiarowy. Piękny w swym obrazie, aczkolwiek dla wielu ludzi prosty i zwyczajny, może nawet nieatrakcyjny. Dla nas jednak stał się wyjątkową pocztówką, która zajmuje szczególne miejsce i wiemy, że jeśli los nam pozwoli, na pewno jeszcze się spotkamy.
Bocian biały
White stork
Ciconia ciconia
fot. Łukasz Boch
#szkołafotografii #szkołafoto #warsztatyfotograficzne #szkołafotografiiprzyrodniczej #fotografiaprzyrodnicza #fotografowaniezwierząt #fotografowanieptaków #szkoleniafoto #szkoleniafotograficzne #kursyfoto #fotoszkoła #kursyfotografii #fotografiaprzyrody #szkołafotografiiprzyrody #fotografia #wildlifephotography #wildphoto
Comments