Miałem ostatnio ciekawą rozmowę, która pchnęła mnie do napisania tego tekstu. Wielokrotnie się słyszy o talencie, jaki wykazują wybitni w danych dziedzinach. Słychać westchnienia w akompaniamencie telewizyjnych pokazów, internetowych postów, czy nut rozchodzących się z głośnika. "Ależ ma talent" - mówimy, lub "niesamowity talent" i wiecie co? Talent jest kompletnie przereklamowany.
Dla przykładu weźmiemy sobie fotografa, artystę malarza, czy jakiekolwiek rzemieślnika. Nikt z takich osób nie rodzi się przecież z aparatem, dłutem, czy pędzlem w dłoni, żadna z tych osób nie zostaje cudownie natchniona przez opatrzność lub siłę wyższą i tworzy niezwykłe rzeczy raz za razem ot tak. Oczywiście są ludzie, którzy w swojej profesji osiągnęli taki poziom, że każda kolejna praca jest świetna, doskonała, czy wyjątkowa, ale czy zadajemy sobie pytanie jaką ta osoba przeszła drogę? Myślę, że często o tym zapominamy. Prawda jest taka, że dojście do poziomu wyższego, czy najwyższego to praca, determinacja, wytrwałość, wyciąganie wniosków i umiejętność podnoszenia się ziemi. Te czynniki właśnie decydują kto zostanie "posądzony" o przerost talentu. Nie ma możliwości, aby osoba, która nie praktykuje rzemiosła czy twórczości, lub robiła to okazjonalnie, doszła na wskutek wrodzonych cech na sam szczyt. Jeśli doszła, to najpewniej ciężką pracą.
Przez te wszystkie lata u siebie obserwujemy zachodzące zmiany, zarówno w postrzeganiu rzeczywistości, przewidywania tego co miejsce może nam zaoferować, wyczucia chwili i wielu innych. Wyćwiczyliśmy wzrok, nasza pamięć się poprawiła, a ręce pewnie trzymają aparat. Nauczyliśmy się czytać przyrodę, a coś co było dla nas chaosem, stało się naszym światem. Wszystko to osiągnęliśmy niezliczoną ilością godzin w terenie, próbami, testowaniem, ponoszeniem porażek i zwątpień. To właśnie ta droga wyciosała ludzi, którymi jesteśmy dzisiaj. Oczywiście są osoby, które mają lepsze uwarunkowania te czy inne, mają jednym słowem łatwiej, ale nawet taka osoba musi podporządkować część swojego życia temu co robi, aby dojść do mistrzostwa.
Konkluzja: Jeśli następnym razem szukamy wymówki, bo nie mamy talentu, to należy wstać i zacząć to robić.
Zimorodek zwyczajny
Kingfisher
Alcedo atthis
fot. Łukasz Boch
Comments