Wpuścimy dzisiaj nieco kolorów, bo przecież jesień to nie tylko mgła, rozlewiska, bagna i wielkie migracje. W lesie dzieją się rzeczy fantastyczne. Prawdziwa eksplozja kolorów i ta nostalgia spadającego liścia, kompletny obłęd. Zadziwiające jest to, że pomimo upływu lat, pomimo powtarzających się pór rok, te nie przestają nas zadziwiać. Urzeczeni za każdym razem przeżywamy te przemiany na nowo, z nową fascynacją i niegasnącym entuzjazmem.
Karpaty to doskonałe miejsce aby podziwiać te przemiany, szczególnie jeśli poszukujemy samotności w prawdziwych kniejach. Dla nas te góry stały się niemal świątynią, do której odbywamy każdego roku jesienne pielgrzymki. Ta wszechobecna siła doznań, która nie opuszcza Cię od momentu gdy otwierasz oczy, aż do momentu zaśnięcia. Nie ma przejazdów przez ruchliwe miasteczka, czy powstające osiedla. To pławienie się w estetycznej harmonii, to wielkie przestrzenie i poczucie wolności. To poczucie, że umysł szybuje wysoko ponad szczytami, nieskrępowany miejskim kagańcem. To uczucie, które ciężko jest porównać z czymś innym.
Za każdym razem wracając nawet po kilku dniach spędzonych w Bieszczadach, człowieka wypełnia stan uniesienia, bezgranicznego relaksu i błogiego stanu. Mamy wrażenie, że jesteśmy się w stanie zmierzyć z każdym problemem i każdą przeciwnością. Teraz z perspektywy kilku lat, odnoszę wrażenie, że może właśnie to jest prawdziwy powód, dla którego nas tam ciągnie z taką siłą, a może powodów jest dużo więcej, tylko potrzebujemy kolejnych kilku lat, aby je odkryć? Kochani, zachęcamy wszystkich do subskrybowania naszej strony. Nie wiemy przecież co przyniesie przyszłość, co się stanie z tym czy innym portalem społecznościowym, a dzięki subskrypcji będziecie mieli kontakt bezpośredni z naszą witryną, której jesteśmy właścicielami, nie ominą Was nowości i najważniejsze wydarzenia Elizjum. Cała subskrypcja to zaledwie kila sekund i wypełnienie trzech pól. Zapraszamy wszystkich naszych widzów na stronę, link do strony i odpowiedniej zakładki znajdziecie w komentarzach.
Sóweczka
Pygmy Owl
Glaucidium passerinum
fot. Łukasz Boch