Wielokrotnie w rozmowach spotykam się z poglądem, jakoby w naszej części świata wszystko było szare, monotonne, pozbawione kolorów. Znudzenie porami roku, narzekanie na deszczowe czy zimowe cykle. Oczywiście jako wzór wymieniane są różnego rodzaju równikowe zakątki, wypełnione bujną zielenią i piaskiem o nieskazitelnej barwie. Podobny pogląd dotyczy zwierząt, w tym również ptaków, które swoją "nudną" szatą daleko odstają od swoich tropikalnych kuzynów. Choć ten dziwny pogląd na pewno się zmienia na lepsze, to nadal gdzieś niechlubnie pokutuje.
W myśl zasady - Cudze chwalicie, swojego nie znacie - dzisiaj, w niewielkim zakresie zajmiemy się tą kwestią. Będzie bowiem o pewnym przybyszy z dalekiej północy, który odwiedza nas zimą. To jeden z najbarwniejszych przedstawicieli naszej zimowej awifauny i choć nie jest w Polsce gatunkiem lęgowym, dość regularnie przybywa do nas właśnie zimą, gdy gromadnie wędruje na południe. Jemiołuszki swoje zimowe wędrówki odbywają w stadach, zbierając nasiona głogu, tarniny, jałowca, jarzębiny, ale również jemioły. To właśnie ta ostatnia dała tym pięknym ptakom nazwę.
Dzisiaj na zdjęciu niewielka część stada, które mogło liczyć nawet 200 osobników. Piękna zimowa aura i świeży śnieg okrywający każdą gałązkę, zdradził buszujące w koronie stado. Takiej okazji nie można było przepuścić.
Jemiołszka
Waxwing
Bombycilla garrulus
fot. Łukasz Boch
#szkołafotografii #szkołafoto #warsztatyfotograficzne #szkołafotografiiprzyrodniczej #fotografiaprzyrodnicza #fotografowaniezwierząt #fotografowanieptaków #szkoleniafoto #szkoleniafotograficzne #kursyfoto #fotoszkoła #kursyfotografii #fotografiaprzyrody #szkołafotografiiprzyrody #fotografia #wildlifephotography #wildphoto #wildlife